Tak wiele lat byłam przekonana, że spokój zależy od sytuacji zewnętrznej, od zachowania ludzi wokół mnie. Tyle zmarnowanych chwil na spokój i radość,
Aż przyszedł dzień, gdy odkryłam, a raczej zrozumiałam, że to MÓJ WYBÓR.
To nie sytuacja zewnętrzna i inni ludzie o tym decydują, ale moje nastawienie.
Tak jak się "nastawię" tak będzie działać. Gdy się nie nastawię albo źle nastawię to taki mam efekt - złość, irytacja, smutek, żal, rozczarowanie, przygnębienie.
Gdy dbam o kondycję duchową i odrzucam, co tylko z pozoru jest dobre i przyjemne, ale krótkotrwałe to przychodzi spokój.
Jak zachować spokój w trudnych sytuacjach? Trudne sytuacje były, są i będą się pojawiały po to, aby sprawdzić jak jest z moim nastawieniem, postawą, wyborem, decyzją.
Co dzisiaj wybierasz?
- smutek czy radość,
- narzekanie czy wspieranie,
- rozwój czy wyciszenie,
- aktywność czy medytacja.
Jak widzisz nie każdy wybór jest między złym a dobrym, często jest między dobrym i dobrym, ale co jest dla mnie lepsze i co wybiorę, to zależy ode mnie.
Gdy wybieram za dużo aktywności to w końcu tracę wyciszenie i spokój. Całe nasze życie to ciągłe wybory.
Często nie chcę wybierać, bo tak łatwiej i wygodniej, ale nie da się ich unikać.
Aby dokonać wyborów trzeba wiedzieć, że się je ma, a nie ciągłe myśleć i mówić muszę lub powinnam.
Wstaję wcześniej, bo chcę spokojnie rozpocząć dzień; wstaję później, bo chcę się wyspać. I zawsze mam wybór.
Spokój jest moim wyborem, chcę żyć w spokoju i wyciszeniu, w dobrych relacjach z bliskimi, to nie jest coś co mam, ale o co mam dbać i pielęgnować nawet kosztem moich ambicji.
Bywają dni, że ten ogród spokoju zarośnie chwastami, więc znów biorę się do pracy, bo jak mówią Benedyktyni na smutek najlepsza jest praca.
Pozdrawiam cię słonecznie:)
Spokojna Kobieta, jaką chcę się stawać.
P.S. Zapraszam cię do Spokojnego Ogrodu, usiądź i zakosztuj. Skojarzyło mi się z ogrodem, bo dziś piękna pogoda za oknem.